Jesli tak to mozna by sie spotkac na jakas rozgrywkę...:) Wzglednie Kalambury :)

Wiem jaka to gra. Fajnie sie w to gra. Ja jestem chetny :).

By the way w temacie. Znacie taka gre towarzysko-druzynowa "Cytrynka"? Tez bardzo fajna zabawa.

ale macie wyszukane nazwy... w pokera mozna zagrac :D:D teraz zima bedzie mozna duzo sciagac ;D

Pokera to ja tylko z nazwy znam :/ więc dużą warstwę ubrań bym potrzebowała ;P;P ale za to w tysiąca, wojnę kuku piotrusia itp. :)

Jeśli chodzi o Texasa to ja jestem zawsze chętny.
Więc gdyby komuś brakowało kogoś do pogrania, można walić jak w dym o każdej porze dnia i nocy. ;)

Kasia zle to robisz. To sie robi tak: ustala sie termin i miejsce spotkania (takie zeby mniej wiecej pasowalo ale nie pytajac wszystkich o zdanie). A potem jak za dotknieciem magicznej rozdzki zaczynaja zlazic sie ludzie :)

hehe good point :) to jak znajde chwilke to postne tutaj godzine i miejsce :)

No wlasnie :). Klepnij jakis termin "po godzinach". Jesli tylko bede w miescie to przyjde :)