Podróżuj

Zaraz utworzy się tu jakaś ponura atmosfera. Jak dla mnie to na jakieś małe conieco można jeszcze zapolować.

Są Alpy, bo w Austrii i Włoszech prezenty rozdaje się aż do Wigilii.
Ewentualnie poczekać do stycznia i skoczyć zagrzać się do Hiszpanii.
Bliżej jest Gwiazdor, ale okolica o tej porze jakoś nieciekawa.

No i jeśli Cię to pocieszy Karola, ja póki co też prezentów nie dostałem. Choć u mnie w rodzinie po prostu wszyscy czekają na Wigilię.

No szkoda rozumiem twoj zal. Ja to bym chcial zeby zamiast Mikolaja przyszla Gwiazdeczka ale tez nie przyszla

Idzie dobry Święty z długą siwą brodą, a dwaj aniołowie pod ręce go wiodą..!
Do mnie w zasadzie to przyszedł, tylko bez prezentów;)

Ja dostałam kurs Hiszpanieckiego, więc chyba niedlugo sie do Hiszpanii przeniose! Bede pracowac w knajpce na plazy . Tylko troche sie jezyka poducze
Jezeli nie pojade, to moge zostac tlumaczem telenowel